Strona:Eliza Orzeszkowa - Kilka słów o kobietach.djvu/150

Ta strona została uwierzytelniona.

mié, bo łączy się ona z filozofią całego przebiegu dziejów, niepodobną do pojęcia bez znajomości praw natury.
Potrzeby powszedniego nawet życia kierować on będzie, tłómaczyć i zaspokajać z pomocą rutyny i wedle tradycyi, ślepo przyjętéj i przyswojonéj, szkodliwéj może, bo błędnéj.
Mogą istniéć zapewne dziwnie bogato obdarowane jednostki, które samą intuicyą, niewspomaganą przez naukę i znajomość rzeczy, dochodzą do jasnych poglądów i rozumieją wiele, choć nic nie umieją; ale są to i będą zawsze wielce rzadkie wyjątki, ogół zaś kobiet ulega śmiesznym przesądom i zabobonom, cia­snemu zapatrywaniu się na sprawy świata, nieudolności w zarządzaniu codziennemi potrzebami życia, wskutek zupełnéj nieznajomości nauk przyrodniczych.
Jako gospodynie, do umiejętnego i samodzielnego zarządu domem potrzebują one znajomości piérwszych przynajmniéj prawideł fizyki i chemii; jako matki, do fizycznego wychowania swych dzieci powinny rozumiéć fizyologią, hygienę a może i farmaceutykę; jako obywatelki nakoniec, potrzebują rozumiéć zjawiska i wpływy natury, aby módz zrozumiéć dzieje, bez których filozoficznego pojęcia stosunki społeczne, wzajemne względem siebie pozycye różnych klas ludności, niedostatki i cnoty narodu, którego są obywatelkami, pozostaną dla nich cie-