Jeżeli człowiek nie chce zadać sobie trudu analizowania i rozważyć, jakie postępowanie byłoby względem zamierzonego celu najzbawienniejszém; jeżeli do umiejętnéj świadomości czegokolwiek nie chce dojść pracą uczenia się i rozważania, — wtedy zrzuca z siebie ciężar odpowiedzialności i postępuje utartą drogą, jaką szli jego przodkowie, nie myśląc, lub nie chcąc myśléć, iż powody, prowadzące po niéj jego przodków, dla niego już nie istnieją.
Rutyna ma jeszcze inne imię, którém jest: ślepe naśladownictwo. Dla tego, że ten lub ów tak czyni, wszyscy nieodbicie tak samo czynić powinni. Dla czego powinni? Nikt nie znajdzie na to rozumnéj odpowiedzi.
Rutyna ma jeszcze jedno imię, jakiém jest lękliwość ducha. Podległy jéj człowiek, lubo pojmuje, że sposób postępowania jego jest błędny, nie zmienia go jednak przez obawę, aby odróżnienie się jego od innych nie ściągnęło na niego czyjéjkolwiek nagany.
Rutyna jest największym wrogiem postępu. Siłę swą czerpie ona z ujemnych stron ludzkiéj natury: lenistwa, naśladownictwa i lękliwości. Analiza i nauka walczą z nią na każdém polu: w rolnictwie, ekonomii społecznéj, piśmiennictwie i towarzyskich stosunkach. W kwestyi wychowania kobiet jest ona téż jedną z głównych do postępu przeszkód. Jak tradycya klasyczną kądziel i wrzeciono, tak rutyna w tym razie fortepian i francuzczyznę za
Strona:Eliza Orzeszkowa - Kilka słów o kobietach.djvu/195
Ta strona została uwierzytelniona.