Strona:Eliza Orzeszkowa - Kilka słów o kobietach.djvu/227

Ta strona została uwierzytelniona.

cudzoziemszczyzny, tak téż i w tém, że cudzoziemki, dawniéj niż nasze kobiety, sposobiąc się na nauczycielki, mogły przedstawiać większą rękojmię wprawy i uzdolnienia w swym zawodzie. Ale dziś, gdy bezwględne uwielbienie wszystkiego, co zagraniczne, stało się przestarzałą śmiesznością, a zkądinąd nawet występkiem, gdy zawód nauczycielki przez długi czas istnienia wyrobił już sobie u nas prawo obywatelstwa, a kobiety, kończące w kraju zakłady naukowe lub artystyczne, przypuszczane bywają do zdawania examinów z różnych gałęzi nauk i sztuk, powody, które skłaniały przedkilkudziesięcioletnią społeczność ku cudzoziemkom, — istniéć już przestały.
Dziś guwernantki cudzoziemki, nietylko nie są doskonalsze od tych, jakie w kraju miéć możemy, ale bardzo często, z Paryża mianowicie, przybywają do nas bez żadnéj innéj kwalifikacyi, jak paryzki akcent mówienia, i zdarzały się fakta, że rodzice z największém zdumieniem i oburzeniem dowiadywali się, iż zamiast uczennicy sławnych zakładów Sacré Coeur lub St. Claire, zamiast kobiety, z powołania usposobionéj do nauczycielstwa, posiadają w swym domu paryzką ex-praczkę lub ex-baletniczkę de bas étage, któréj, gdy ręce od prania albo nogi od tańczenia zabolały, przyszło na myśl wyjechać do nas dla kształcenia młodego pokolenia i otrzymywania wzamian, za akcent właściwy na-