tak dla dobra krajowego przemysłu, jak dla dania bodźca tym samym Izraelitom do dźwigania się ku postępowi w tém, czém się zajmują.
Najwłaściwszém się wydaje, aby w rzemiosłach, które nie przenoszą sił fizycznych kobiecych, konkurencyą tę stworzyły same kobiety.
Dowód możebności tego znajdujemy w krawieckich, szewckich i rękawiczniczych zakładach w Warszawie, w których przeważnie pracują kobiety, dostarczając wyrobów bez zarzutu, równających się doskonałością najlepszym tego rodzaju wyrobom zagranicznym.
Materyalne powodzenie kobiet, które w prowincyonalnych miastach zechcą zająć się rzemiosłami, jest niechybne.
Aby dowieść tego liczbami, weźmy za przykład jedno z tych rzemiosł: rękawicznictwo w zastosowaniu do miasta, posiadającego 20,000 mieszkańców.
Przyjmując w rachubę niekwitnący dziś wcale materyalny byt ogółu, na 20,000 mieszkańców, najmniéj przecie czwarta część, to jest 5,000, używa rękawiczek. Licząc po dwie pary rocznie na każdą jednostkę (chociaż znaczna liczba osób spotrzebowywa daleko więcéj) żądanie rękawiczek w takiém mieście wyniesie par 10,000.
Ceniąc każdą parę po najumiarkowańszéj cenie, to jest po kop. 50, wyprzedaż roczna rękawiczek zrównoważy sumę 5,000 rs.
Strona:Eliza Orzeszkowa - Kilka słów o kobietach.djvu/244
Ta strona została uwierzytelniona.