Trzeba, aby uszlachetnione i uświęcone prawdziwą oświatą i pracą, tak rodzina, jak salon, inną niż dotąd napełniły się treścią; trzeba, aby mężczyzna czerpał z miłości, przyjaźni, towarzystwa kobiety, nie znudzenie, rozczarowanie albo niezdrowe rozmarzenie, ale, aby, dzieląc z nią ciężar myśli i prac społecznych, wspomagał ją tak, jak był przez nią wspomaganym, — w uczuciach jéj widział, nie przyjemny sposób przepędzenia czasu, ale źródło najczystszego szczęścia, — w łączeniu się z nią, nie interes pieniężny, ani zadość uczynienie chwilowéj zachciance, ale wielką spójnię serc i współkę umysłów.
Kiedy kobiety bogate podniosą o wiele skalę swych umysłów i poczną cenić nad wszystko osobistą wartość mężczyzny, polegającą na uczciwości, rozumie i pracy, posagi ich przestaną być punktem dążeń i robienia karyery dla młodych ludzi, którzy, tracąc występnie własne mienie, widzą się zawsze w możności uzyskania go przez bogate małżeństwo.
Kiedy kobiety uboższe, z pomocą oświaty i pracy, staną na wysokości zacnych pracownic i obywatelek kraju, mężczyźni, wchodzący dopiéro na drogi życia, uszanują je, umiłują, nie dla zabawy i rozrywki, ale serdecznie i szczerze, a szacunek ten — ta miłość powzięta dla pracownicy-obywatelki, stanie się dla wielu gwiazdą przewodnią, ku obywatelskiéj wiodącą pracy.
Strona:Eliza Orzeszkowa - Kilka słów o kobietach.djvu/280
Ta strona została uwierzytelniona.