Strona:Eliza Orzeszkowa - Kilka słów o kobietach.djvu/59

Ta strona została uwierzytelniona.

stwa dokonywała, wiedząc dobrze o tém, co czyni, rozumiejąc tę drogę, na którą wchodzi, cel, co u kresu drogi téj stoi, i wszystkie powinności, trudy i uciechy, jakie ją na niéj czekają. To téż nie dziw, że późniéj, z tąż samą śmiałością i świadomością swoich dróg i celów, postępuje w życiu, cnotliwa i spokojna. Miłość, która skłoniła ją do wejścia w życie rodzinne, nie była przemijającém wrażeniem, ani uniesieniem rozmarzonéj wyobraźni, ale prawdziwém trwałém uczuciem, zatwierdzoném i wspomaganém przez rozum. Ten sam rozum nie daje potém wygasnąć łatwo raz powziętemu uczuciu, z niego-to kobieta wysnuwa jasność pojęć i siłę przekonań, jako podstawę wszystkich swych czynności; rozum ten, oparty na gruntownéj wiedzy i szerokich na rzeczy poglądach, tworzy w niéj saméj świat pełen treści, który ją chroni od próżnowania, nudy, żądzy czczych a błyskotliwych rozrywek, od zmienności w uczuciach i niezdrowych wrażeń, będących wynikiem próżni wewnętrznéj i bezmyślnego far-niente.“
„Próżnowanie wyradza znudzenie, znudzenie szuka rozrywek: cóż ma czynić nie zapełniona niczém dusza, skazana na wieczną z samą sobą rozmowę, a nie mająca sobie nic do powiedzenia?“
„Trzeba duszy téj dać wewnętrznego obrońcę: niech sumienie jéj, niech jéj rozum będzie dla niéj wiecznie obecną i wiecznie zbrojną strażą, przeciw