Strona:Eliza Orzeszkowa - Kilka słów o kobietach.djvu/77

Ta strona została uwierzytelniona.

ralności i umysłowości, ogólnie zaś toną w zepsuciu lub nicości zupełnéj.
Średnie Wieki, dając chrześcijańskiéj kobiecie więcéj wolności, dały jéj téż więcéj fizycznego hartu i zdrowia. Dzielna i żywotna natura kobiet anglosaksońskich, normandzkich i gallijskich, dźwignęła je z pierwotnego upośledzenia. Zresztą zmieniły się zasady rządzące światem; śród wielkich burz i przesileń, wstrząsających społeczeństwem w pierwszych wiekach naszéj ery, powstało mnóztwo pojęć i popędów ludzkości, nieznanych dawniéj całkiem, lub znanych zaledwie drobnéj garści nielicznych wybranych. Kobieta chrześcijańskiego Zachodu szerzéj i swobodniéj odetchnęła. W wojowniczéj i romantycznéj téj epoce nierzadkiemi bywały zjawiska kobiet-rycerek, odzianych ciężką zbroją, harcujących na koniu, ponoszących trudy wojenne, — co wszystko potrzebowało pewnego a niemałego zasobu sił i zdrowia. Albo znowu ze strusiem piórem, owiewającém jéj harde czoło, na koniu, z naciągniętym łukiem w ręku, kobieta średniowieczna przebiegała szerokie przestrzenie, zapuszczała się w gęstwiny leśne, wzrokiem ścigając śmiały lot sokoła, goniącego pod niebem ofiarę, która za chwilę miała być dotknięta śmiertelnym ciosem jéj strzały. Albo znowu, troskliwa o swoję zewnętrzną piękność, odgaduje najważniejsze warunki hygieny, wstaje ze wschodem słońca, kąpie się w zimnéj wodzie, jeździ