konno, strzeże się silnych wzruszeń i daje światu zjawiska takie, jak Diana de Poitiers, albo Ninon de Lenclos, w sześćdziesiątym roku życia piękne aż do zdobywania serc królewskich.
Przykłady te jednak kobiet, tak silnych i zdrowych fizycznie, że mogły wojować, oddawać się nużącym uciechom myśliwskim, lub do późnéj starości przechowywać piękność i świeżość ciała, stanowiły tylko wyjątki, które właśnie dlatego tak nas uderzają i dziwią, że były wyjątkami. To zdrowie fizyczne pewnéj części kobiet średniowiecznych nie było skutkiem stale przyjętéj w wychowaniu ich zasady, ale raczéj wypadkowém, jakby przemijającém zjawiskiem, pochodzącém częścią z grubości obyczajów ówczesnych, częścią z rycerskiego, awanturniczego i miłosnego ducha epoki. Daremnie chcielibyśmy w Średnich Wiekach szukać zakładów publicznych, mających na celu fizyczne kształcenie kobiet, albo przynajmniéj pewnych o tym przedmiocie teoryi, — nie znaleźlibyśmy ich w dziełach ówczesnych myślicieli i prawodawców. Nic podobnego nie istniało naówczas, rozwój zaś fizyczny małéj części ówczesnych kobiet był dziełem wypadku, a nie przemyślanéj zasady, skutkiem instynktowego parcia epoki, a nie poczutéj i uznanéj przez ogół potrzeby.
Ponieważ zaś wszystko, co wypływa, nie z zasad, opartych na stałych i pewnych pojęciach, lecz z trafu
Strona:Eliza Orzeszkowa - Kilka słów o kobietach.djvu/78
Ta strona została uwierzytelniona.