Natura, powiadają, tworząc kobietę fizycznie słabszą od mężczyzny, przez to samo zdaje się już wskazywać, że wyrabianie w kobiecie siły fizycznéj sprzeciwia się jéj celom, że siła ta ma pozostać wyłączną własnością mężczyzny, a za to kobieta otrzymuje w dziedzictwie wdzięk, — niestety, smutny wdzięk słabości!
Ależ w takim razie słabość ducha byłaby téż nieodstępną właściwością kobiet; bo w zdrowém tylko ciele zdrowo rozwija się dusza, a jakież zdrowie może być trwałém bez należytego rozwoju sił fizycznych? Lecz mądra natura nie mogła tak fatalnego losu naznaczyć kobiecie. Prawdą jest, że kobieta rodzi się już słabszym od mężczyzny udarowana organizmem, ale témbardziéj należy dokładać wszelkich usilności, aby nie utraciła by najmniejszéj cząstki sił, jakie natura posiąść jéj pozwala. W klasach ludzi ubogich, w których potrzebną jest tak kobieca, jak męzka, ciężka fizyczna praca, w których hodujący nie znają wykwintnych pojęć o wdzięku kobiecéj słabości i nie mają czasu na kształcenie sztucznego tego wdzięku, widzimy kobiety po większéj części zdrowe i silne, zahartowane na wszelkie zmiany temperatury i sposobu życia, zaprawione do prac trudnych, cięższych nieraz od zajęć, którym się oddają mężczyźni. Kopią one ziemię, żną, noszą ciężary, chodzą boso po śniegu i z odkrytą głową śród deszczu, rodzą dzie-
Strona:Eliza Orzeszkowa - Kilka słów o kobietach.djvu/96
Ta strona została uwierzytelniona.