Strona:Eliza Orzeszkowa - Mirtala.djvu/39

Ta strona została skorygowana.

Rzymu, Helwidyusza Prisca, wysokiego dostojnika, którego imię ze zgrozą wspominała często ludność Zatybrzańskiego przedmieścia. Zgroza ta pochodziła zapewne ztąd, że był on pomiędzy Edomitami dostojnikiem wysokim i możnym, bo o żadnym jego czynie złym i okrutnym nie słyszała nigdy. Więc z obawy Pretora Rzymu? Jak on wygląda? Pozór jego musi być strasznym, spojrzenie piorunującém, dłoń żelazną i okrytą plamami krwi, a może... podobniejszym jest on do lwa krwiożerczego, lub do drapieżnego, potężnego orła, niż do człowieka? Drżąc znowu, wchodziła do przedsionka domu, nad którego czworokątną kolumnadą wznosiło się odkryte niebo, a na posadzce z szarego marmuru jaśniał z purpurowych liter ułożony, gościnny i wesoły napis: „Witajcie!”