Strona:Eliza Orzeszkowa - Na dnie sumienia T. 2.djvu/76

Ta strona została uwierzytelniona.
—   70   —

gnęły w obce kraje, skłoniły go do szukania sobie coraz obszerniejszej widowni, coraz rozleglejszego pola rozwoju i działalności. Pierwsze ukazanie się p. Dembielińskiego w wybrednych salonach olbrzymiego grodu, zjednało mu ogólną sympatję, i to gorączkowe niemal zajęcie, jakie zazwyczaj obudza w towarzystwach każda indywidualność wybitna, niezwykłą energją i wyższą intelligencją nacechowana. Korzystne to dla młodego rodaka naszego wrażenie zwiększyło się znacznie, niebawem przezeń wydaną broszurą polityczną noszącą tytuł: „Racjonalizm i uczuciowość w polityce.“ Nie widzimy potrzeby rozpisywać się teraz o treści tego pisma, ani o wpływie jakie ono wywarło śród szerokich kół publiczności europejskiej — ponieważ we właściwym czasie i miejscu zdaliśmy o tem czytelnikom naszym obszerne sprawozdanie. Powtórzymy tu tylko cośmy mówili i uprzednio, że byłto jeden z tych śmiałych rzutów talentu, który głośno i odrazu daje znać o sobie światu; byłto także jeden z tych utworów pióra, które chociaż nie ustalają się na firmamencie literackim jako słońca stałe i wiekami niewzruszone, jednak podobne do meteorów świetnie przelatujących po przez szerokie przestrzenie, smugę blasku i sławy pozostawiają na czołach swych twórców. Myśli i poglądy zawarte w pomienionej broszurze, w dziwny sposób godziły się z zasadami i dążnościami rządu, któremu pan