…Mówi pan, że są na świecie prace wysokie i niskie, takie, co na skrzydłach anielskich wzbijają się pod niebiosy i takie, które jak te, potrzebne w naturze, ale liche robaczki czołgają się po ziemi. Snycerz i kowal, — mówi pan, — malarka i kucharka…
Nie podzielam zdania tego. Nie praca sama przez się leci pod niebo lub pełza po ziemi, ale dusza, która pracę tę wykonywa. Jeżeli dusza przyziemna, to pracę za najwyższą poczytywaną ku brudnej ziemi przygnie, jeżeli lotna, najniższą uniesie w błękity.
Jestem malarką i pocóżbym miała fałszywą skromnością przed panem się okrywać? posiadam w świecie sławę dużą, niewiastom dostępną rzadko. Na szczytach myśli i sztuki przebywam. Jednak raz…
Znałam raz kobietę z elementarną zaledwie oświatą, bardzo spracowaną, z bardzo zgrubiałemi od pracy rękoma, z mnóstwem bruzd na twarzy, od skwarów słońca i życia pociemniałej. Tak zwaną ochmistrzynią była, w dworach wiejskich przez całe życie gospodarstwa kobiecego doglądała, nieraz przytem pomaga-