Strona:Eliza Orzeszkowa - Pieśń przerwana.djvu/131

Ta strona została uwierzytelniona.
119
PIEŚŃ PRZERWANA

Obok niego siedząca dziewczynka piętnastoletnia, blondynka sucha i niedokrwista, z rysami jak u ojca wydłużonymi i wargami wązkiemi, zagadała z żywością wielką:
— Czegoś się ty, Klarciu, tak dziś wystroiła?
Klara miała na sobie swoją codzienną suknię perkalową w paski, tylko świeżą szlareczkę u szyi i pasek z klamerką stalową. Nie była nawet uczesana jak należy, bo włosy nieposłuszne za nic w świecie nie chciały leżeć gładko, ani trzymać się w więzach szpilek podwójnych. Pełno też było na czole i na karku pasemek ich kruczych i kędzierzawych, z pośród których wyglądała różowa lewkonia. Usłyszaw-