Strona:Eliza Orzeszkowa - Pieśń przerwana.djvu/220

Ta strona została uwierzytelniona.
208
ELIZA ORZESZKOWA

taka rozsądna i tak szlachetnie dumna, — zrozumiała, że tu mogło być dla niej szczęście krótkie, a nieszczęście wielkie. Uciekła z płaczem ogromnym, ale uciekła!
Jaka wola silna w tem dziecku! Jednak dla niego była słabą i on bywa — w wypadkach podobnych — bardzo słabym; kto wie, coby się stało? Dobrze, że się nie stało. Nigdy potem nie darowałby sobie tego.
Więc czy należy szukać i znowu zaczynać?... wystawiać ją znowu na niebezpieczeństwo? Ją, bo dla niego... ach, dla niego uśmiechnęło się w niej zbawienie, odnowiona wiara w możność istnienia na ziemi wielu rzeczy, o których był już zwątpił. Przez te dni kilka czuł się wskrzeszonym... Sza-