Ta strona została uwierzytelniona.
26
ELIZA ORZESZKOWA
przewracać kartki i zatrzymał wzrok na wierszach, przy których znajdował się znak zrobiony ołówkiem.
— Czy to pani podkreśliła te wiersze?
— Tak, — cichutko odpowiedziała.
— Tak się pani podobają?...
Półgłosem zaczął czytać wiersze podkreślone:
— ...Przenoś moją duszę utęsknioną
Do tych pagórków leśnych, do tych łąk zielonych,
Szeroko nad błękitnym Niemnem rozciągnionych,
Do tych pól malowanych zbożem rozmaitem...
Jakkolwiek półgłosem tylko, czytał jednak pięknie. Dziewczyna doświadczyła wrażenia szcze-