Strona:Eliza Orzeszkowa - Pieśń przerwana.djvu/41

Ta strona została uwierzytelniona.
29
PIEŚŃ PRZERWANA

z robotą na kolanach składając, z poważnym, nawet surowym wyrazem twarzy, zapytała:
— Pan daleko stąd mieszka?
Czuła sama, że wymówiła to pytanie głośniej, niż chciała, i że zanadto już brwi ściągnęła. Ale to tak zawsze: kiedy trzeba zdobyć się na wielką śmiałość, zawsze się coś przesadzi!
On podniósł oczy z nad książki i trochę niedbale odpowiedział:
— Bardzo blizko...
Potem przeczytał jeszcze dwa wiersze:

— ...Śród takich pól przed laty, nad brzegiem ruczaju,
Na pagórku niewielkim, we brzozowym gaju...

Ale jakby w czasie czytania tych dwóch wierszy namyślił się,