Ta strona została uwierzytelniona.
40
ELIZA ORZESZKOWA
co dałabym była za to, aby tu mieszkać... Ale było bardzo trudno... Musiałam wynaleźć właściciela, dobić się do niego, bo jest to bogaty człowiek i mieszka w środku miasta, w kamienicy ogromnej. Kilka razy do niego chodziłam, nim zechciał rozmówić się ze mną. Potem okazało się, że to dla nas trochę za drogo, że trzeba było czekać, że przenosiny kosztują wiele!... Mnóstwo było bied i trudności rozmaitych, ale przezwyciężyłam wszystkie, i dzięki Bogu przenieśliśmy się tutaj... Już przeszło trzy lata temu...
— Więc pani miała lat szesnaście, kiedy dokazywała takich czynów bohaterskich.
Zaśmiała się.
— Do bohaterstwa to daleko,