Strona:Eliza Orzeszkowa - Pieśń przerwana.djvu/95

Ta strona została uwierzytelniona.
83
PIEŚŃ PRZERWANA

naśladować Najświętszą Pannę Paryską!
Oparł się łokciem o wyższy wschodek, głowę pochylił na ręku i zamyślił się tak głęboko, że Klara spostrzegła i odczuła to zamyślenie. Umilkła też, nie śmiejąc już mówić dalej. Trwało tak ze trzy minuty, poczem Przyjemski wyprostował się i z podniesioną głową patrzał w gwiazdy. Przy ich świetle Klara zobaczyła, że zmarszczka jego pomiędzy brwiami, była bardzo głęboką. Po chwili przemówił z cicha:
— Gwiazdy spadają.
Ona, także zniżając mimowoli głos, odpowiedziała:
— W sierpniu zawsze wiele gwiazd spada.
A po chwili dodała: