Strona:Eliza Orzeszkowa w literaturze i w ruchu kobiecym.djvu/17

Ta strona została uwierzytelniona.

powe przykazanie: „Bądź sobą“, kształć duszę swoją własną, nie dąż po ścieżkach duchowi twemu obcych, zrzuć pęta naśladownictwa, stawaj na tych placówkach, które ci się, z natury twych kobiecych powołań, na posterunkach człowieczeństwa należą.
I zaprawdę, zdumiewaćby się wypadało, że ten głos niepospolitej naszej myślicielki, tak na owe czasy nowy, w znaczeniu postępowem nowym jest jeszcze i dziś, w jej roku jubileuszowym, względnie do tego świata kobiet, który nie żyje jeszcze myślą własną. Ale prawda gnieździ się nie łatwo w ludzkich piersiach, zatruwanych sokami wstecznictwa, acz w czasie święci zazwyczaj swój tryumf.
Stosunek płci obojga, przypadkowość zawieranych małżeństw, rachuba i spekulacya, dominujące nad potrzebami serca, a będące w rezultacie ciężką niedolą obustronną takich przygodnych związków, „kajdanami i piekłem“ życia, maluje Orzeszkowa w powieściach „Ostatnia miłość“, „Początek powieści“, „Rozstajne drogi“, „Na prowincyi“, „W klatce“.
W powieści: „Z życia realisty“ daje swój pogląd na miłość, jako na uczucie bardzo złożone, gdzie prócz pociągu zmysłowego, umysłowa harmonia, oraz stopień rozwoju duszy, rozstrzyga o trwałości, stanowi o potędze. Problem ten rozwija w wielu innych utworach, zawsze kładąc silny nacisk na podstawy duchowych pierwiastków związku miłosnego. W „Maryi“ daje nam piękny