Strona:Eliza Orzeszkowa w literaturze i w ruchu kobiecym.djvu/34

Ta strona została uwierzytelniona.

jednych klasom innym, prześladowanie przekonań jednych przez przekonania inne. Twory te, i ich potomstwo, noszące imiona: nienawiści, zawiści, zemsty, potwarzy, zepsucia, rozpaczy, powstały bez udziału naszego i nie nabrałyśmy do nich smaku. Nie nabierajmyż go i teraz. Owszem, nabrałyśmy do nich odrazy, i tę właśnie odrazę przynośmy do pracy powszechnej.
Przynośmy do niej usiłowanie oczyszczania dusz ludzkich ze wszystkiego, co jest mętem i gangreną i uwalniania losów ludzkich od wszystkiego, co jest krzywdą i z krzywdy wyciekającą złością.
Przynośmy światu odczynniki przeciw brutalstwu walk i współzawodnictw, przeciw gwałtowi gniewów i nienawiści, przeciw zmateryalizowaniu pojęć i pożądań.
Idealistkami uczyniła nas natura i historya. Nie pozwólmy ani nauce, ani pracy zarobkowej, ani działalności publicznej, aby powiększyły w nas zwierzę ze szkodą człowieka. Nie dajmy w sobie wzrastać zwierzęciu, ani w dziedzinie obyczaju, ani w dziedzinie uczuć, ani w dziedzinie wyrazu nadawanego obyczajowi i uczuciom.
Nie wyrzekając się całkowicie stania się solą ziemi, przedewszystkiem i nadewszystko bądźmy jej miodem, a to miodem nie tylko tym, który goi rany, lecz przedewszystkiem i nadewszystko tym, który zapobiega ich zadawaniu.
W ten sposób i jedynie w tem tylko, zdołamy przynieść na arenę działań publicznych siłę nową