Strona:Eliza Orzeszkowa w literaturze i w ruchu kobiecym.djvu/35

Ta strona została uwierzytelniona.

i oddać przez nią ludzkości, a w pierwszem rzędzie narodowi swojemu, usługi ważne. W ten sposób prawo do udziału w czynnościach publicznych zdobyć sobie możemy na drodze jedynie z pomiędzy dróg wszelkich sprawiedliwej, to jest, na drodze dobrego wypełniania związanego z prawem obowiązku

. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

Tak śniłam niegdyś. O śnie tym, przed laty, mówiłam długo nietylko rodaczkom, lecz nawet kobietom obcym: Niemkom.
Co z tego wyniknęło? Czy cokolwiek wyniknęło?
Nie wiem i wątpię.
Pani, która żyjesz w ruchu i ogniu świata, widząc i słysząc wiele rzeczy, których ja w samotni swojej nigdy nie widzę i nie słyszę, powiedz mi czy istnieje prawdopodobieństwo, aby sen mój ziścił się w połowie, w części?...
Bo ziszczenia pięknych snów ludzkich tylko w części spodziewać się można, a i takie spodziewanie się, to jeszcze sen...

Sen-mara!

A słowo?... To orzeł, który ze skrzydłami z myśli, a sercem z ognia, wysoko szybuje ku obłokom, budującym na niebie pałace czarnoksięzkie, illuminowane przez jutrznie i zorze...
Lecz któż orłowi drogę do serc ludzkich wskaże i kto przed nim otworzy wrota ludzkich myśli!...
Słowo-orzeł przelatuje nad światem jak wiatr przygnany z zaświata i nie ryją skrzydła jego na powierzchni świata śladów wyraźnych i trwałych...