rozpoczynamy walkę o wolność, wybierać dla niej teren w najniższej sferze istoty ludzkiej, to byłby poprostu wstyd i szkoda zachodu. Rozumiemy potrzebę pobłażania dla ludzkich namiętności, obowiązek przybiegania z pomocą upadłym, korzyść, którąby mogło przynieść nietylko kobietom, i mężczyznom poszukiwanie ojcostwa, ale wszystko to odróżniamy od „wolnej miłości“, która nie wywiera pociągu na żadną, choćby najskrajniejszą frakcyę naszych kobiet. Znamy dokładnie ruch, który odbywa się w tym kierunku (w literaturze i obyczajach świata), ale naśladować go nie mamy chęci i nie mamy po temu moralnego prawa.
Program wyzwoleniowy kobiety-Polki sprowadza Orzeszkowa do postulatów: swobody ruchu po drogach „obywatelskich“, pracy zarobkowej i szerokiej oświaty, ku osiągnięciu możności doskonalenia się wewnętrznego.
„Pragniemy dla jej umysłu takiej dozy oświaty, mówi, a dla jej charakteru takiego skierowania, aby jakąkolwiek pracę spełniając, umiała ogarniać wzrokiem horyzonty szersze, niż jej własny interes, a sercem pragnąc dóbr wyższych nad zysk i przyjemności. Wyrabianie w kobiecie przez oświatę szlachetnego altruizmu poczytujemy za najważniejszy punkt kwestyi kobiecej: powiadamy jej, że nauka wtedy tylko stanowi prawdziwą wartość cywilizacyjną,
Strona:Eliza Orzeszkowa w literaturze i w ruchu kobiecym.djvu/52
Ta strona została uwierzytelniona.