Światu kobiecej myśli toruje tu Orzeszkowa te wspaniałe drogi, na których myśl ta zajmie swoje własne miejsce, zrzuciwszy z siebie wszech-pęta naśladownictwa, przez które nic twórczego nie dokona, i wówczas poprowadzi wraz ze sobą ludzkość tak wysoko, jak tylko ona dojść może. W kulturze dotychczasowej świata, w którym kobieta nie zajęła swego własnego punktu przestrzeniowego, trwoniąc, na skutek tego, skarby swych sił tak często na marne, nagromadziło się tyle złego, iż tego ona, jak Ruskin słusznie orzeka, dłużej już „znieść nie powinna“.
Pierwszym zaś krokiem ku odrodzeniu życia ludzkości, będzie zbliżenie człowieka do samego siebie, do duszy jego własnej, co leży właśnie w promieniu najskuteczniejszych oddziaływań ducha kobiecego.
Zaś „dusza ludzka, zdaniem Orzeszkowej, tak jak kula ziemska, posiada swoją litosferę, na sposoby rozmaite wyrzeźbioną, przez przygodne wiatry i wody, a pod tą zwierzchnią skorupą — jądro niezbadane, i to skryte jądro właśnie, nie zaś rzeźba powierzchni, stanowi o wartości człowieka“.
Człowiek zaś, któremu, jak Rodowskiemu, pod wpływem objawieniowych twierdzeń Seweryny „podnoszą się ręce ku budowaniu ołtarzy Dobra“, obok tych, jakie wznosił, wrzekomo, na cześć Prawdy, nie będzie już bezmyślnym siewcą tego Bólu, który do dziś „naokół nas, jak morze“!...
A kiedy wobec tego „bólu jak morze“, na usta
Strona:Eliza Orzeszkowa w literaturze i w ruchu kobiecym.djvu/73
Ta strona została uwierzytelniona.