dwie upadku na duchu, w tak bardzo zrozumiałych momentach bolesnego znużenia, staje znów na zagonach swej apostolskiej pracy i zapuszcza głęboko pług do uprawy nowej na ojczystej skibie.
W tryumf dobra, który będzie następstwem pełnego wyzwolenia się pierwiastków duszy niewieściej, jako jej czyn obywatelski na niwie ustosunkowań między-ludzkich, Eliza Orzeszkowa nietylko nie zwątpiła, ale ta wiara w posłannictwo cywilizacyjne kobiety, wzmogła się w niej jeszcze, mocą bolesnej wymowy tych faktów, które wyłoniły nagle na jaw światła białego tę straszliwą Gehennę ludzkiego życia, w której człowiek człowiekowi bywa głównie „wilkiem“.
A zda się, że tę ohydę tryumfów barbarzyństwa na współczesnym nam świata ludzkiego obszarze, uczuła też, w sposób o czyn protestu gwałtem wołający, wszelka czująca, a myśląca dusza niewieścia, bo oto widzimy ją dopominającą się wszędzie o prawa do czynu; czynną w tem dziele, i zbrojną w poczucie potrzeby obecności swej na wszech placówkach życia. Tej woli swej świadomą. Zło dosięgnęło już takiej miary, że walka z niem powołuje już gwałtownie w szeregi wojowników i te zastępy ludzkiego pogłowia, którym nadanem zostało miano: „płci słabej“. Kobiety muszą już stanąć ławą w tych szeregach, biorąc sobie za zadanie: udostojnienie stosunków życiowych na miarę potrzeb kulturalnego istnienia społeczeństw pod hasłem humanitaryza-
Strona:Eliza Orzeszkowa w literaturze i w ruchu kobiecym.djvu/88
Ta strona została uwierzytelniona.