Strona:Elizabeth Barrett Browning - Sonety.djvu/29

Ta strona została uwierzytelniona.
XXI

Powtórz raz jeszcze, jeszcze powtórz mi Jedyny.
Że kochasz! Choć wciąż jedno wymawiane słowo
Zda się „pieśnią kukułczą”, jak nazywasz owo
Motywu powtarzanie, — wzgórza i doliny,

Lasy i łąki jednak, bez tej kukułczynej
Piosenki, nie przystroją się zielenią nową.
Najdroższy! Głos mię ducha pozdrowił echowo,
Tedy, błądząc przez ciemne zwątpienia drożyny,

Wołam: „Powtórz — że kochasz!” Czyli przeraziły
Kogo gwiazdy, że nadto ich na mlecznej ścieży,
Albo kwiaty, że nadto lato przystroiły?

Mów, że kochasz mię, kochasz, kochasz — niech dźwięk świeży
Srebrem gra! — tylko sercem nie zapomnij, Miły,
Kochać mię, gdy na ustach święta cichość leży.