Strona:Elwira Korotyńska - Ach! Być cyganem!.djvu/18

Ta strona została uwierzytelniona.
— 16 —

raz sam doświadczyłeś i wiesz! Wszystko piękne ale zdaleka! Pozwoliliśmy ci uciec, żebyś zobaczył, jakie to cygańskie życie, jak odarte ono z uroku... jakie chwilami haniebne!...
ZDZIŚ. Ukochany Jurku! pojedziesz ze mną, prawda?
JUREK. Naturalnie! (całuje go)
SOŁTYS (do cyganów). W imieniu prawa, aresztuję was!
CYGAN. Panie sołtysie! On sam przyszedł! Proszę siadać panowie, zatańczymy! (Tańczą).

KONIEC