Strona:Elwira Korotyńska - Kot mecenas.djvu/14

Ta strona została uwierzytelniona.

— Rodzice moi padli ofiarą drapieżności ludzkiej, dlatego to, niszczę im przez zemstę te wychodowane róże, codzień jedną wyrywam i niszczę...

No, ale, dość tego gadania! Wychodź pani, szukaj sobie innej nory, ja sublo-