Strona:Elwira Korotyńska - Kozieł zwycięzca.djvu/5

Ta strona została uwierzytelniona.
KOZIEŁ — ZWYCIĘZCA

— Idź już Michasiu, zaprowadź koziołka na łąkę — mówiła Ignasiowa do swego syna — naskubie sobie trawy, znajdzie jaki krzaczek, to i listkami się pożywi.
Tu w domu gryzie wszystko, co może, nie darował nawet miotle, którą pogryzł i zniszczył...
Michaś wybiegł w podskokach do stajenki, gdzie stał młody koziołek, wypędził go z legowiska, poczem chyłkiem pocichu chciał umknąć przed Burkiem, aby się przekonać o jego zmyślności.
Ale Burek, mądry pies, chociaż zajęty był bardzo ogryzaniem kości, patrzał na wszystko i obserwował, co robi Michaś.