Strona:Elwira Korotyńska - Wyprawa do królewskiego pałacu.djvu/6

Ta strona została uwierzytelniona.
— 6 —

Ale razu pewnego zdarzył się niezwykły wypadek, który sprowadził wielkie zmiany w życiu Czubatki.
Kiedy rankiem ostremi pazurkami wygrzebywała robaczki, naraz spadło jej coś twardego na głowę.

— Tuk, tuk, tuk, cóż to takiego?- zakrzyczała przeraźliwie Czubatka, oglądając się na wszystkie strony.
Ach! mój Boże! to pewnie spadło niebo!
Muszę się ustroić i biedz z tą wiadomością do króla.