Strona:Elwira Korotyńska - Zasłużona kara.djvu/14

Ta strona została uwierzytelniona.

się w wręcz przeciwny sposób, więc Feluś użył tego rodzaju zmuszenia do uległości, jaki się kotom zazwyczaj nie bardzo, a nawet wcale nie podoba.

Złapał za ogon i uszczypnął w jego koniuszczek.
Kotka miauknęła z bólu i momentalnie obróciła się w sposób właściwy do swego dręczyciela.
— Aha! zrozumiałaś nareszcie, że