Strona:Emil Szramek - Jak dawniej budowano Katedry.djvu/9

Ta strona została uwierzytelniona.

szy do Rzymu, chętnie przyjął jako pokutę obowiązek wybudowania siedmiu kościołów. Jak rzetelnie ją spełnił, świadczy po dziś dzień choćby potężny kościół Matki Boskiej na Piasku we Wrocławiu. A dobrowolnie dodał podobno kilkadziesiąt dalszych kościołów i kaplic, zużywając prawie cały swój kolosalny majątek na cele pobożne.

∗                ∗

Jeszcze większe zdumienie i wzruszenie nas ogarnia, gdy czytamy, co starzy kronikarze zapisali o powszechnej i ofiarnej gorliwości pobożnego ludu przy wznoszeniu świątyń średniowiecznych. Budowa katedry powodowała pospolite ruszenie wszystkich warstw ludu katolickiego i zamieniała się na wielkie nabożeństwo odpustowe, w którem nawet starcy i chorzy udział brali. Weźmy naprzykład, co wiarogodne dokumenty świadczą o budowie cudnej gotyckiej bazyliki Matki Boskiej w Chartres we Francji.
Było to we wieku XIII. Co się wówczas działo, graniczy ze wzniosłością i było wzniosłością. Była to prawdziwie wyprawa krzyżowa, jakiej jeszcze nie widziano. Nie szło już o to, aby wyrwać Grób św. z rąk niewiernych, aby walczyć na polu bitwy przeciw wojskom, przeciw ludziom. Chodziło o stworzenie nowego przybytku dla Przeczystej Dziewicy... I nietylko w okolicy Chartres, także i w Orleanie w Normandji, w Bretanii i Isle de France przerywali mieszkańcy pracę, opuszczali mieszkania, aby spieszyć Matce Boskiej z pomocą. Bogaci znoszą pieniądze i kosztowności, ciągną z ubogimi wozy i przynoszą zboże, wino, drzewo i wapno, wszystko co mogło posłużyć do budowy kościoła i wyżywienia robotników.
Była to wędrówka nieprzerwana, pochód własnowolny ludu. Wszystkie ulice były zapełnione pielgrzymami, którzy nieśli, mężczyźni wespół z kobietami, całe drzewa, wlekli belki i pchali wozy skrzypiące, na których leżeli chorzy i kaleki, tworzący hufiec święty, weterani cierpienia, niezwyciężeni legioniści