Ta strona została uwierzytelniona.
uszkodziło, do czego ze spokojnym sumieniem jestem gotów. — Wszystkie wyrazy dziękczynienia, jakimi serce moje przejęte, wydawają mi się za niedostateczne. Czuję się niegodnym tego dobrodziejstwa. Bo pomimo że sprawiedliwie się o pensję upominałem, lecz mą słabą siłą nigdy nie byłbym jej otrzymał.
Niechże najprzód Bogu Wszechmogącemu i Sprawiedliwemu będzie cześć i chwała na wieki, bo bez Jego woli nic się nie dzieje. Moc Boska pokazała się i tu większą, jak złośliwość ludzka. — Zaś J. Wmu Drogiemu Panu Dobrodziejowi składam najserdeczniejsze dozgonne Bóg zapłać! i życzę tu i we wieczności nagrody od Boga, o co Go ciągle proszę i prosię będę. Czuję atoli, że to jest niedostatecznym; pocieszam się jednak, że Pan Bóg udzielił nam innej łaski do złożenia dzięki a wdzięczności naszym Dobrodziejom a tą łaską są ofiary Mszy św., na które pierwszy datek z całego serca odłożę. O, bo mam wielu i mniejszych Dobrodzieji pomiędzy żyjącymi i zmarłymi. Tu np. Ks. Lic. Radziejewski, Ks. Łukaszczyk, Ks. Przyniczyński itd. A ze zmarłych śp. Ks. Schaff[1], Ks. Deloch[2] itd.”
Przy osobistej skromności Ligoń umiał być odważnym, gdy chodziło o dobro publiczne, Kościoła lub narodowości. Obdarzony bystrym rozumem, miał w wirach politycznych samodzielny i zdrowy sąd o kierujących osobach i różnych zajściach na