Strona:Emil Szramek - Ks. Konstanty Damroth.pdf/25

Ta strona została przepisana.

mitych podręczników do użytku szkolnego i domowego, aby rodzicom, księżom i nauczycielom dobrej woli ułatwić szkolną i pozaszkolną naukę religji. Najprzód wydał „Opis Ziemi świętej“ (Gdańsk, w komisie F. A. Webera, 1873). Nieomal równocześnie ukazały się „Obrazki Misyjne z wszystkich krajów i wieków“ (w Poznaniu, 1873 r.) — Po trzech latach wydał „Dzieje Starego i Nowego Testamentu dla szkół katolickich“, dla katechetów zaś, nauczycieli i rodziców chrześcijańskich „Prosty Wykład Dziejów Starego i Nowego Testamentu“ (Pelplin, czcionkami i w komisie Stanisława Romana, 1876).
Na pierwszej stronicy postawił tu napomnienie Mojżesza: „Będą słowa Pana w sercu twojem, i będziesz je powiadał synom twoim i będziesz w nich rozmyślał, siedząc w domu twoim i idąc w drodze, śpiąc i wstając“ (5. Mojż, VI, 6 — 7). W przedmowie cel książki tłumaczył tak:
„Pomny na zasadę: non scholae, sed vitae discimus — nauka nie dla szkoły, ale dla życia, co szczególnie przy układaniu książek szkolnych, to znaczy podręczników, zbyt rzadko zastosowanie najduje, a co przecie jedyną zaletę i trwałą wartość zwłaszcza nauki w religji stanowi; dalej zaś w doświadczeniu, że nauczyciel, byle posiadał potrzebne wykształcenie i dobrą wolę, będzie sobie umiał poradzić, skoro posiada potrzebny materiał ku objaśnieniu rzeczy: przeto odstąpiłem nieco od pierwotnego planu, unikając umyślnie nadania tej książce formy ściśle naukowej, aby takim sposobem stała się tem przystępniejszą i zdatniejszą dla ogółu. ...Natomiast starałem się tem więcej uwzględnić wielorakie okoliczności, mianowicie stosunki nowoczesne, czas i położenie, w jakich się obecnie znajdujemy, które więcej niż kiedykolwiek przypominają kapłanom ich zadanie jako katechetów, to jest nauczycieli religji młodzieży chrześcijańskiej, wcale różne od zadania kaznodziejskiego, — które także rodzicom przypominają ich obowiązek, zaniedbany dziś prawie powszechnie, aby nie spuszczając się na szkołę, sami uczyli w domu dziatki swoje zasad wiary objawionej, i to już nietylko dorywczo i ogólnikowo, lecz stale wedle pewnego porządku, jak to Bóg już w Starym Zakonie przy-