Strona:Emil Szramek - Ks. Norbert Bonczyk.djvu/28

Ta strona została uwierzytelniona.

Nareszcie fale wzburzone zaczęły się uspakajać. Bismarck przekonawszy się, że kościoła nie zwycięży, szukał porozumienia z Rzymem i od roku 1880 znosił powoli ustawy niesprawiedliwe. Teraz dopiero można było pomyśleć o uporządkowaniu stosunków duszpasterskich. Ks. Bonczyk dnia 5 czerwca 1886 r., w przededniu urodzin swoich wreszcie stał się proboszczem, zaledwie rok przed srebrnym jubileuszem swego kapłaństwa. Było to kilka dni przed uroczystem poświęceniem nowego kościoła św. Trójcy.
Na miejscu dzisiejszej wspaniałej świątyni gotyckiej, o której Stanisław Piast (Bełza) sądzi, że podobnej może ani Warszawa nie posiada, stał od roku 1620 wśród cmentarzyska stary walący się kościołek św. Trójcy. Wobec ogromnego przyrostu ludności już ks. Szafranek był dążył do rozdzielenia parafji i budowania tam nowego kościoła. Po jego śmierci (1874) ks. Bonczyk wśród walki kulturnej dalej prowadził układy i nareszcie dnia 21 maja 1883 r. mógł poświęcić kamień węgielny, w którym zamknięto dokument przez niego po łacinie, po