Ks. Bonczyk był wzorowym proboszczem i niezmordowanym pracownikiem we winnicy Pańskiej. Latem i zimą od wczesnego rana siedział w słuchatelnicy a zawsze jako ostatni wychodził z kościoła. W niedziele i święta po południu o pół do drugiej znowu był przed ołtarzem, odprawiając nieszpór, jeżeli na niego była kolej, a jeżeli nie, to w ławce brewjarz odmawiając. Po nieszporze szedł na ambonę z wykładem nauki katechizmowej, jak to ks. Szafranek był zaprowadził; te nauki ks. Bonczyk zawsze miewał sam, chyba że gdzie wyjechał. Po kazaniu udzielał nowożeńcom nauki przedślubnej a resztę czasu aż do wieczora zapełniała praca w towarzystwach. W dni powszednie zostawało mu kilka godzin na ulubione studja. Bogatą miał bibliotekę, lecz nie tylko jak to często bywa, na ozdobę. Każda książka z niej była mu miłą przyjaciółką, z którą dobrze się znał. Powiedział kiedyś, że książki przypominają mu
Strona:Emil Szramek - Ks. Norbert Bonczyk.djvu/30
Ta strona została uwierzytelniona.
IV.
Proboszczem.