Ta strona została przepisana.
kałej przez niezbyt dzikich Polinezyjczyków, i zbudować tam stateczek ze sprzętów naszego okrętu. Czy pochwalacie mój pomysł?
— Wydaje mi się jak najlepszym — odpowiedział Asthor.
— Dobrze, zatem doprowadzimy jako tako do porządku biedną „Nową Georgję“ i pożeglujemy w stronę Tanny. Do roboty, druhowie! Nie traćcie czasu!