Strona:Emilio Salgari - Dramat na Oceanie Spokojnym.djvu/99

Ta strona została przepisana.

— Czy każdy olej ma właściwość uciszania fal morskich?
— Tak jest… a teraz skorom sobie to przypomniał, nadmienię, że ten sam skutek może osiągnąć każda oleista materja. Wszak nieraz widziałem, że wszelkie odpadki kuchenne, wyrzucone z okrętów, oraz wszelkie ciała płynne, tworzące zwartą masę, powodują zwolnienie ruchu fal.
— To prawda! — ozwał się jakiś głos poza nimi.
— Ach, to ty, Billu! — zawołał kapitan. — Pozwól, że ci podziękuję za ocalenie nas wszystkich; gdyby nie twoja pomoc, kto wie, czy „Nowa Georgja“ znajdowałaby się jeszcze na powierzchni wody.
Uśmiech zagadkowy wykwitł na przebiegłych ustach rozbitka.
— Nie mówmy już o tem — brzmiała jego odpowiedź. — Uczyniliście dla mnie niemało: jesteśmy skwitowani.
— Czy dawniejszemi czasy próbowałeś już tego cudownego doświadczenia? — spytał kapitan.
— Owszem, gdy znajdowałem się na pokładzie statku wielorybniczego. Kapitan spostrzegł, że gdy wylewa się resztki tranu wielorybiego w morze, fale nie podpływają i nie łamią się o boki statku. Spróbował więc raz tego doświadczenia w czasie strasznego szturmu, który nas zaskoczył u wnijścia do zatoki Berynga. Próba powiodła się najzupełniej. Zresztą nietylko oliwa posiada właściwość uspokajania morza. Później stwierdziłem,