Strona:Emilka dojrzewa.pdf/125

Ta strona została przepisana.

Nauczyciele wydali jej się powierzchowni i głupi w porównaniu z panem Carpenterem. A jedna z dziewczynek wzbudziła w niej nienawiść od pierwszego spojrzenia. A ona przypuszczała, że będzie jej tak dobrze w tem ładnem Shrewsbury, w Wyższej Szkole! W życiu wszystko jest inaczej, niż sobie zgóry wyobrażamy, pomyślała Emilka w przystępie pesymizmu i poszła do swej sypialni. Dean opowiadał jej, że marzył przez całe życie o jeździe gondolą po kanale weneckim przy świetle księżyca. Kiedy nareszcie doczekał się tej chwili, omal nie został zjedzony przez moskity.

Emilka zacisnęła zęby i wsunęła się do łóżka.

— Trzeba przytrzymać myśl przy świetle księżyca i przy romantyzmie, a nie zważać na moskity — pomyślała. — Tylko, że ciotka Ruth tak nudzi....

7. Potpourri

20 września, 19...

„Ostatnio zaniedbałam mój dziennik. Człowiek, mieszkający u ciotki Ruth, nie ma zbyt wiele wolnego czasu. Ale jest piątek, a ja nie mogłam pojechać do domu na week-end, więc, żeby się pocieszyć, piszę mój dzienniczek. Mogę jeździć do domu co dwa tygodnie, nie co tydzień. Co drugą sobotę muszę tu pozostać, bo potrzebna jestem ciotce Ruth do „gruntownego sprzątania”. Sprzątamy ten dom bezustannie, czy trzeba, czy nie trzeba, a w sobotę zamęczamy się

121