Strona:Emilka dojrzewa.pdf/128

Ta strona została przepisana.

— Pytałam zupełnie serjo o czasopismo szkolne, — odrzekła wyniośle.

— Jakie?

— „Pióro” jest czasopismem naszej Szkoły. Jest to miesięcznik, wydawany przez członków stowarzyszenia literackiego, do którego należeć mogą tylko Senjorzy i Junjorzy. Artykuły w „Piórze” są redagowane przez studjujących i w zasadzie każdy uczeń naszej szkoły może nadsyłać swoje utwory, ale w praktyce prawie nigdy nie zamieszcza się utworów „najmłodszych”.

Ewelina jest kuzynką wydawcy „Pióra”. Po tem oznajmieniu, odwróciła się ode mnie, sądząc zapewne, że już mi dokuczyła dostatecznie i przestała się mną zajmować. Dopiero gdy rozmowa zeszła na rozdział sukien, znów raczyła mnie ukłuć:

— Muszę obejrzeć nowe modele — rzekła. — Podobno Jones ma już prześliczne nowe sukienki. Ta aksamitna wstążka, którą pani nosi na szyi, panno Starr, bardzo ładnie wygląda. Ja sama nosiłam takie wstążki, kiedy były modne, bo w nich jest każdej kobiecie do twarzy.

Nie zdążyłam odpowiedzieć nic mądrego. Przychodzą mi do głowy mądre rzeczy, kiedy nie są potrzebne natychmiast. Ale gdy się trzeba pośpieszyć, nie umiem nic wymyślić. Nic więc nie powiedziałam, tylko się uśmiechnęłam wzgardliwie. To rozgniewało Ewelinę bardziej, niż wszelka odprawa, gdyż słyszałam później, jak stwierdzała, że „Emilja Starr ma bardzo afektowany uśmiech”.

Uwaga: Można bardzo wiele zdziałać odpowiednim uśmiechem. Muszę dokładnie wystudjować ten

124