Strona:Emilka ze Srebnego Nowiu.pdf/37

Ta strona została skorygowana.

Ruth wzięła mnie do siebie — rzekła Emilka rezolutnie, po chwili namysłu.
— Tak, ale nie ty będziesz wybierać. Powinnaś być wdzięczna każdemu, kto cię przygarnie. Pamiętaj, że nie jesteś ważną osobą.
— Jestem ważna dla siebie samej — zawołała Emilka dumnie.
— Niełatwą sprawą będzie wychowywanie takiej dziewczynki — mruczała Helena. — Według mnie jedyną, która temu podoła, jest ciotka Ruth. Ona jest mądrą kobietą i najlepszą gospodynią w całej okolicy. U niej można jeść na podłodze.
— Nie mam zamiaru jadać u niej na podłodze. Mało mnie obchodzi, czy jakaś podłoga jest brudna, byle obrus na stole był czysty.
— No, obrusy też są czyste u niej, przypuszczam. Ona zajmuje bardzo elegancki domek w Shresbury z weneckiemi oknami i boazerjami. Bardzo wykwintny To będzie odpowiedni dom dla ciebie. Ona cię nauczy rozsądku i zrobi ci dużo dobrego.
— Nie chcę się uczyć rozsądku, nie chcę, żeby mi robiono dużo dobrego — krzyknęła Emilka, a usta jej drżały. — Chcę... chcę, żeby mnie ktoś kochał.
— No, to musisz się zachowywać grzecznie, jeżeli chcesz, żeby cię lubiono Nie mogę cię nawet sądzić zbyt surowo, twój tatuś psuł cię okropnie. Tyle razy mówiłam mu o tem, ale on śmiał się tylko. Mam nadzieję, że teraz nie bierze mi tego za złe. Faktem jest, Emiljo Starr, że jesteś dziwaczką, a ludzie nie lubią dziwacznych dzieci.
— Dlaczego jestem dziwaczką? — spytała Emilka.

31