Strona:Erazm Majewski - Doktór Muchołapski.djvu/104

Ta strona została uwierzytelniona.

W ten sposób, czarodziejski flakon zmaleje wraz ze mną do rozmiarów właściwych i stanie się zdatnym do użytku, o jakim Nureddin wspominał. Pomijając wszystko inne, w przedsięwzięciu mojem tkwiło jedno zasadnicze niebezpieczeństwo, o jakiem bez drżenia nie mogłem myśleć. Flakon, zawierający 12 kropli płynu, wystarczyć mógł zaledwie dla jednej osoby, Wypijając połowę, posiadałem już tylko tyle płynu, ile wystarczy dla mnie samego do powrotu. Gdybym nie znalazł lorda, miałem odwrót zapewniony, ale gdy poszukiwania uwieńczy pomyślny rezultat, wtedy jeden tylko z nas będzie mógł powrócić do świata ludzkiego w swej dawnej postaci. Dla drugiego, odszukanie zgubionego flakonu stanie się kwestyą ważniejszą niemal, niż kwestya życia. Gdyby się flakonik lorda nie znalazł, lub, co na jedno wychodzi, jeśli został zgubiony zaraz po wypiciu, przed zupełnem zmaleniem lorda i flakonu, — wtedy jeden z nas powróci karzełkiem.
Gdy pojął całą grozę podobnej perspektywy, sir Robert, który stał się już serdecznym moim przyjacielem, załamał ręce.
— Pan nie pójdziesz na poszukiwania! — zawołał z mocą. — To prawie samobójstwo! Ja powinienem iść. Ten los mnie przypada w udziale, jako przyjacielowi i płatnemu pełnomocnikowi lorda. Choćbym siłą miał odebrać flakon, nie pozwolę ci popełnić szaleństwa!
— Nie zapominaj się, kochany panie! Przygoda spotkała lorda na naszej ziemi, do mnie więc należy ratować go w ciężkiej potrzebie. A przytem pańskie dobre chęci nie na wieleby się przydały. Nie znasz obyczajów świata zwierzęcego i na pierwszym kroku śmierćby cię spotkała...
Długo nie mogłem poczciwego człowieka uspokoić i byłby może nie zgodził się wcale na plan mój, gdybym mu nie wytłumaczył, że najprzód nie mamy po-