bry, będącej zwykłem następstwem ukąszenia tej mrówki.
Wędrów brunatny (Atta cephalotes) napadami swojemi wzbudza najwyższe przerażenie. Jeśli wtargnie nocą do jakiego domu, mieszkańcy zrywają się z pościeli i w negliżach uciekają na miejsca, nie zajęte przez wędrującą hordę.
Wspomniawszy ci o ogromnych budowlach mrówek, nie mogę pominąć milczeniem charakterystycznej okoliczności, polegającej na tem, że nie wszystkie mrówki budują mrowiska. Od dość dawna już naturaliści zauważyli, że i mrówki lubią, aby im pieczone gołąbki same przychodziły do... gąbek i zamiast wznosić z trudem własne kamienice, wolą być lokatorami najrozmaitszych roślin. Rozumie się, że im komornego nie płacą. W każdym razie lokatorki te różnią się znakomicie swą uczciwością od tysięcy innych owadów, które także zamieszkują różne części roślin. Mrówki korzystają tylko z gotowych lokalów i w tym celu wyszukują jam, wydrążeń i komór naturalnych, jakie u wielu roślin stale znajdują się w łodygach, gałęziach, korzeniach, a nawet liściach. Nie uszkadzają one zgoła tkanek żywych, podczas, gdy inne owady, wygryzając bez ceremonii obszerne pomieszkania w ciele rośliny, przyprawiają ją o cierpienie, utratę soków i często o śmierć nawet.
Kilku uczonych w ostatnich czasach zajęło się z wielką pilnością badaniem tego oryginalnego stosunku mrówek do roślin i poznali już ze sto kilkadziesiąt gatunków roślin, dających stały przytułek różnym mrówkom. Między niemi najciekawszą jest Mrówczelina (Myrmecodia), pasorzytna roślina krajów gorących, której potwornie nabrzmiały korzeń, mający postać jakiejś bulwy, pełen jest gąbczastych komórek i daje stały przytułek czerwonemu gatunkowi mrówek (Iridomyrmex cordata). Inny gatunek mrówek (Crematogaster
Strona:Erazm Majewski - Doktór Muchołapski.djvu/126
Ta strona została uwierzytelniona.