czas, gdy pokaleczona pszczoła wkrótce pod wpływem jadu dostaje gwałtownych kurczów i drgawek. W tych boleściach traci władzę w członkach i pada zemdlona. Wtedy napastnik chwyta ją szczękami, obejmuje łapkami i wzbija się w powietrze, ulatując do gniazda z ciężkiem brzemieniem. Najczęściej kwiateczniki ukazują się gromadnie. Całe ich setki kręcą się jednocześnie w danej okolicy i rozwijają niezmordowaną gorliwość bez przeszkadzania sobie. Ich śmiałość niema granic.
Zbliżają się zwykle do pasiek i tam, na własnem terytoryum pszczół nie wahają się występować do boju ze spokojnemi owadami w tych wszystkich razach, gdy są pewne zwycięztwa.
Podobne obyczaje spostrzegamy u Taszczyka (Mellinus arvensis), który obiera sobie gniazda w piasku i zaopatruje każdą komórkę w 8 do 10 much.