Strona:Erazm Majewski - Doktór Muchołapski.djvu/213

Ta strona została uwierzytelniona.

Miodecznik uwalnia świat od dokuczliwej Bolimuszki (Stomoxys calcitrans). Osmyki (Cerceris) i prześliczne, o żywej barwie rubinów, szmaragdów i szafirów Złotolitki (Chrysidae), żywią swe dzieci mięsem różnych owadów. Nastecznik (Pompilus) podobnie jak Nęk, tępi moc pająków, rzucając się nawet na kilka razy większą od siebie zdobycz.
Czas już przejść do much. Mszyce milionami giną od liszek Mszycówek (Syrphida), Łowiki polują na muchy, liszki zaś Trykaczy (Conops) toczą wnętrzności żywych trzmielów. Ale dość tego! Nieskończyłbym wyliczać sześcionogich Abli i Kainów, a tu przecież i inne działy przyrody nie spoczywają.
Nawet pozornie niewinny świat roślin, i ten, mszcząc się za straszne spustoszenia, sprzysięga się na zgubę nieszczęsnych owadów i niszczy ich ogromne masy niegorzej od zwierząt.
Jedne rośliny okrywają się lepkim sokiem, w którym grzęźnie mnóstwo much i chrząszczyków — inne, nie poprzestając na roli odpornej, przyjmują zaczepną i żywią się sokami owadów.
Owadożernych roślin, odkąd naturaliści zwrócili na nie uwagę, poznajemy coraz więcej, a pierwszeństwo wśród nich mają muchołówki (Muscicapa), rosiczki (Drosera), Żywolisty (Dionaea), Kapturnice (Sarracenia), Dzbaneczniki (Nepenthes), Brudnoty (Stapelia) i t. p. oddawna znane i powszechnie głośne.
Wobec tylko co wykazanej mnogości klęsk i nieprzyjaciół, czychających na zgubę owadów, zanim dorośnie jedna generacya, już tylko zwykle mała jej cząstka pozostaje przy życiu. Czasem z kilkuset jajeczek wykształca się zaledwie kilka dorosłych owadów, niekiedy tylko parka, a bywa, że jeden samczyk lub samiczka. Reszta rodzeństwa ginie.
Mnóstwo przepada jeszcze w stanie zarodka, pewna część jako liszki, nareszcie i z pośród tych szczę-