Strona:Erazm Majewski - Doktór Muchołapski.djvu/247

Ta strona została uwierzytelniona.
XXIII.
Łuna. Sygnał. Pojedynek.


Czyżby mię zmysły łudziły?
Przed chwilą wyraźnie widziałem blask czerwony. Przysiągłbym, że była to odpowiedź na mój sygnał. A teraz ciemność nie pozwala nawet sprawdzić, czy nie uległem złudzeniu.
A może lordowi przytrafiło się coś podobnego, jak mnie wczoraj?
Uporczywie uchwyciłem tę myśl szczęśliwą, nie tracąc nadziei, że jeszcze ujrzę pożądane światełko.
Wlepiłem tedy wzrok w ciemności i postanowiłem czuwać. Podniecenie nerwów sprawiło, żem zaraz w ciągu pierwszych minut dostrzegł światło; były to jednak złudzenia wyobraźni i wzroku. Upłynął z kwadrans, gdym nagle zrozumiał, że źle spędzam drogie