Strona:Erazm Majewski - Doktór Muchołapski.djvu/312

Ta strona została uwierzytelniona.

Znajdujące się na samym wierzchu pleniówki posuwają się z tego powodu najszybciej i wyprzedzają ustawicznie dolne warstwy, dochodząc powoli do najpierwszych szeregów. Najzręczniejsze stają się wkrótce przodowniczkami.
Niedługo wszakże cieszą się buławą marszałkowską. Wkrótce podążające za niemi zastępy coraz natarczywiej nacierają na nie, wstępują im na grzbiety, wyprzedzają i ujmują berło pierwszeństwa, a cała długa kolumna przechodzi po grzbietach niedawnych dowódców, bez żadnego względu na położone przez nich zasługi i dostojeństw. Pleń ma już nowych generałów i nie troszczy się o zdegradowane jednostki, które, zapomniane gdzieś w najniższej warstwie, dźwigają ciężar swój z rezygnącyą.
Czyż los tych biednych owadów nie przypomina doli jaka spotyka zwykle i w naszym świecie wszystkich przodowników?...


∗             ∗

Przodowniczki stają się czasem zgubą całego plenia. Chociaż bowiem zwykle omijają strome lub niemożebne do przebycia zapory, zdarza się niekiedy, że spotkawszy rowek z wodą, włażą do niego, a za niemi cały pleń. Wtedy topi się ich znaczna ilość, albo jeśli woda głęboka toną wszystkie.
Gdy dwa plenie spotkają się z sobą na drodze, wtedy łączą się. Jednemu z przyrodników zdarzyło się widzieć dwa plenie idące w przeciwnych kierunkach. Skoro się zetknęły z sobą, nastąpił zamęt. Jeden wpełznął na drugiego i przez długą chwilę utworzyły one rojący się kłąb. Wkrótce jednak wierzchnie liszki uporządkowały się i ruszyły przed siebie, a za niemi skierowała się reszta towarzyszek, tworząc jednego dużego plenia. W tym wypadku młodsze liszki, stanowiące