Strona:Erazm Majewski - Doktór Muchołapski.djvu/342

Ta strona została uwierzytelniona.

samczyków nie stanowi znowu zbyt wielkiej osobliwości: krewniaki ślimacznicy: Solenobia lichenella i Solenobia clathrella, choć posiadają ród męzki, niewiele go sobie cenią. Znanych jest dobrze blizko trzydzieści gatunków Galasówek (Cynips), wśród których żadnemu naturaliście nieudało się odszukać ani jednego samca.
Pewien wytrwały badacz, podobny tobie, lordzie, niedowiarek (Hartig), uwziął się raz sprawdzić, czy to być istotnie może. Zwrócił więc szczególną nwagę na gatunek Cynips divisa, ale choć przejrzał 10,000 tych owadów, nie znalazł wśród nich ani jednego samczyka. Śledząc potem przez lat kilka, przy każdej sposobności inny gatunek, Cynips folii, doszedł do tego samego rezultatu.
Brak samczyków u tych gatunków tem jest dziwniejszym, że inne galasówki posiadają przedstawicieli płci brzydkiej.
— Ależ w takim razie, żywot płci słabej, pozbawionej męzkiej opieki, godzien jest pożałowania.
— Powiedz, lordzie: byłby godnym pożałowania, gdyby świat owadów był urządzonym na wzór ludzki. Ale te istoty, zostawione samym sobie, przywykłe rachować na własne siły, nie potrzebują widać panów i opiekunów. Emancypacya zaszła tam znacznie dalej, niż w Ameryce i Anglii...
— Bardzo proszę, pozostaw pan w spokoju moję ojczyznę, gdy mówisz o Ameryce, — przerwał mi lord Puckins z godnością.
— Skoro pan sobie tego życzysz, wykreślę ją zupełnie z mej pamięci.
— To zawiele! proszę tylko nie identyfikować starej Wielkiej Brytanii z młodą A‑me‑ry‑ką!
— Zgoda! wracam tedy do rzeczy.
Przykładów tak krańcowej emancypacyi dostarczają i inne rody owadów.