Ta strona została uwierzytelniona.
Ważka, poczuwszy nieznany sobie ciężar, drgnęła — poruszyła skrzydłami, i uczułem, że ulatuje w powietrze.
Nie wiem już dokładnie jak się to wszystko stało, dość, że w sekundę potem konwulsyjnie zaciśnięte ręce lorda splotły się na mojej piersi i obaj poszybowaliśmy z piekielną szybkością ponad doliną...