Strona:Erazm Majewski - Profesor Przedpotopowicz.djvu/11

Ta strona została uwierzytelniona.




KSIĘGA PIERWSZA.
WROTA PIEKIELNE.


I.
KARST.
P



Poczynając od wybrzeża Adryatyku, aż po rzekę Sawę, kryształową lenniczkę Dunaju, rozpościera się obszerna, górzysta i jałowa okolica Karstem, a po słowiańsku Krasem zwana.

Do tego stopnia jest ona obraną z roślinności, że brak tej naturalnej ozdoby poczytywano za skutek wapiennego składu gór miejscowych. A jednak niegdyś i ją okrywały lasy, pełne najgrubszej zwierzyny, ale znikły z oblicza ziemi, tępione nielitościwie już od dwóch tysięcy lat. Miliony pni z tych lasów, wbite jako pale w laguny weneckie, podpierają do dziś dumne pałace «Perły Adryatyku.» Miliony drzew poszły na budowę okrętów i galer potężnej rzeczypospolitej weneckiej. Od czasów jej gospodarki wzgórza Istryi i Dalmacyi pozostały nagiemi i zaledwie tylko dalej od morza położona kraina utrzymała leśną szatę swoją, chroniącą nietrwały grunt od szybkiego rujnowania przez wodę.
Już frankońska i szwabska Jura ze swemi dzikiemi wapiennemi skałami niełatwo zaciera się w pamięci, ale nie daje ona jeszcze wyobrażenia o ponurej surowości czystych wapieni i dolomitów nadadryatyckich. Nawet poblizkie okolice Nabresiny nie