Tapira, którego śmiało uważać można za ostatniego nieodrodnego przedstawiciela zaginionego rodu Palaeotheriów.
Wielki jak wół inny kopytowiec (Amblypoda), Coryphodon, z kształtu przypominał niedźwiedzia, z nóg zaś słonia. Z paszczy błyskały mocne kły. Mimo postaci, niewzbudzającej zaufania, zwierz to niewinny i roślinożerny. Gdyby chodziło o jego rodowód, to słuszność każe wyznać, że choć wcale niby niepodobny do Trąbowców, był on wszakże dość blizkim ich krewniakiem[1].
Zgrabne Anoploterium o końskiej głowie, osadzonej na kształtnej i długiej szyi, harcowały niby dwukopytne długoogoniaste[2] osły po bagnistych nizinach.
Wśród tych zwierząt siały postrach pierwsze drapieżniki ssące, Kreodonty, jak naprzykład Oxyhyaena, Palaeonictis, Proviverra.
- ↑ Mastodony, mamuty i słonie, które później zjawiły się na ziemi, są, jak się zdaje, prawnukami niewielkiego ssaka, żyjącego w kredowej epoce. Od tego zaś samego przodka zdaje się pochodzić ów Coryphodon, imponujący wzrostem wśród zgrai Eoceńskich pigmejczyków.
- ↑ Właściwie miały one po trzy kopyta, ale jedno było krótkie i nie służyło do stąpania.